Niezłą zagwozdkę musi mieć elektorat KO i Lewicy, gdy obserwuje wydarzenia z granicy polsko-białoruskiej. Jeszcze wczoraj push backów dokonywali pisowcy siepacze, a dzisiaj uśmiechnięci strażnicy koalicji „5,19” (obiecana cena benzyny na stacjach paliwowych) wypychają siłą „biednych ludzi, którzy szukają swojego miejsca” na stronę białoruską! SZOK i NIEDOWIERZANIE.
Mądrości etapu wyraźnie nie rozumiała Agnieszka Holland (dziwne) a już Marta Lepmart (musiała skoczyć na „bombę” do wody po kostki, a później popłynęła stylem już wyraźnie dowolnym) zaczęła pleść jak Piekarski na mękach. Zęby od oglądania bolą, zatem trzeba uważać. (zobaczyć można tutaj: www.fronda.pl). Prawdopodobnie białoruska propaganda wykorzysta słowa Lempart zaraz po tym, gdy sędzia Smidt wytłumaczy Białorusiom dlaczego „inżynierowie i architekci” z Dalekiego Wschodu nie chcą zostać w raju Łukaszenki, a masowo próbują przedostać się do Polski.
Karkołomnego fikołka wykonał Maciej Kierwiński, który w WP powiedział: „Proszę kolejny raz nie starać się powiedzieć, że to, co robi rząd Donalda Tuska, to jest to, co robił rząd PiS-u. To jest nieprawda!”. Jak widać Maciejowi Kierwińskiemu nie tylko technika płata figle, ale i mózg czasami odmawia posłuszeństwa.
Jak się robiło swoim wyborcom sieczkę z mózgu, to teraz nie można wymagać, by na tym ugorze coś sensownego wykiełkowało. Tak jak każda najwyższa wieża zaczyna się na ziemi, tak twórcza myśl powstaje tylko tam, gdzie uruchamiany jest proces rozpoznania przyczyny i skutków. Innymi słowy narrację należy oprzeć na czymś stabilnym, bo – szczególnie w polityce – należy pamiętać, że dzisiejsza opozycja jutro może wejść w buty rządzących.
Dobrze jest, gdy cymbał odzywa się tylko od wielkiego dzwonu, a nie codziennie, jak to czyniła KO i Lewica, żywo atakujące PiS za obronę granicy polsko-białoruskiej. Teraz elektorat Koalicji „5,19” nie jest w stanie na pełnym gazie wykonać obrotu wokół własnej osi i pojechać w przeciwnym kierunku. Chociaż minister Kierwiński pokazał, że jednak można…