4 lipca minęło 25 lat od śmierci pisarza. Najkrótsza linearna biografia: student polonistyki, krytyk literacki, dziennikarz, żołnierz, więzień łagrów, emigrant polityczny, pisarz.
Jego życie rozpoczęło się u progu niepodległości II Rzeczypospolitej (urodził się 20 maja 1919 roku w Kielcach), wzrastał w poczuciu bezpieczeństwa i z wiarą w przyszłość. Niestety w wieku lat 20 został rzucony w środek czasu, w którym ideolodzy totalitaryzmu wprowadzali w życie tzw. „nową moralność”.
„W wieku dwudziestu lat nieczęsto zdarza się spojrzeć nie tylko śmierci w oczy, ale zajrzeć w jądro ciemności całego stulecia. Ja z taką świadomością wyszedłem z obozu, cały czas o wszystkim pamiętałem i od pierwszej chwili, gdy znalazłem się w wojsku generała Andersa, chciałem o tym napisać książkę“.*
Gustaw Herling-Grudziński spędził w sowieckich łagrach rok i 4 miesiące. Po zwolnieniu z więzienia (na podstawie umowy Sikorski – Majski) został żołnierzem armii Andersa. Przeszedł szlak bojowy aż do Monte Cassino. Za tę walkę otrzymał Order Virtuti Militari.
Potrzebę opisania historii, której był świadkiem, opisania skali stężenia zła, które widział w „białym krematorium”**, nosił w sobie. Wierny opis życia w łagrze uznał za swój obowiązek. Herling-Grudziński w literackim dokumencie pt. Inny świat przedstawia rzeczywistość stworzoną przez przemoc. Przedstawia stan niszczenia tradycyjnych wartości.
Niestety, powojenny świat zachodnich intelektualistów zaczadzonych komunizmem nie chciał słuchać opowieści Polaka, nie wierzył w nie. Dopiero po ukazaniu się świadectw Rosjan Sołżenicyna i Szałamowa, wydano książkę Polaka (1951r.), choć nie wszędzie. We Francji Inny świat ukazał się dopiero w 1985 roku. W PRL nazwisko pisarza było objęte całkowitym zakazem publikacji (Inny świat został wydany w drugim obiegu w 1980 roku, a oficjalnie dopiero w 1989).
Pisarstwo Herlinga-Grudzińskiego jest obszerne i ma szerokie spektrum tematyczne. Zawiera analizy totalitaryzmów, eseje o literaturze, o malarstwie, a także rozważania o tajemnicy istnienia.
Jego życie na emigracji było związane z działalnością kulturalno-literacką. Wraz z Jerzym Giedroyciem założył w 1947 roku w Rzymie „Kulturę“, pismo drukujące najwybitniejszych polskich literatów XX wieku. Od jesieni 1952 roku pisarz przebywał w Monachium, gdzie rozpoczął pracę w rozgłośni polskiej Radia Wolna Europa. Potem zamieszkał w Neapolu. Pracował głównie pod włoskim niebem. Polskę oglądał z „doliny wygnania”.
„Co innego jest oglądać ojczyste wzgórza z doliny wygnania, a co innego być na nich”.***
Gustaw Herling-Grudziński przyjechał do Polski po pięćdziesięciu dwóch latach emigracji. Odbierając tytuł doktora honoris causa, powiedział podczas przemówienia: „Przestałem być pisarzem emigracyjnym, a stałem się pisarzem polskim mieszkającym w Neapolu.”
Głos pisarza jest ponadczasowy. Każdą swoją literacką wypowiedzią broni moralnego porządku i przestrzega, że zagrożenie totalitaryzmem jest zawsze aktualne.
„Sowietyzm i wszystkie ustroje totalitarne wsączają w ludzi relatywizację podstawowych wartości (…). Potwornym wymysłem bolszewików była tak zwana „moralność rewolucyjna”, którą tłumaczono najdziksze zbrodnie i łajdactwa (…). Czyli całkowity brak moralności nazywano „moralnością rewolucyjną“ i kazano ludziom w nią wierzyć”. *
Przymiotniki mają czasami niebezpieczne konsekwencje. Mogą powodować radykalne przewartościowanie relacji prawnej między jednostką a państwem.
*Słowa GHG wypowiedziane w rozmowie z Włodzimierzem Boleckim
**tak nazwał łagry Warłam Szałamow w swojej książce. To sformułowanie jest reakcją na argumenty współczesnych, że totalitaryzm sowiecki nie miał komór gazowych i był łagodniejszy od nazizmu
***GHG opowiadanie Książę niezłomny
Źródło: Gustaw Herling-Grudziński Inny świat z rozmową z Włodzimierzem Boleckim, Wydawnictwo literackie, link | Życiorysy.info