Indie senna mara

    Date:

    Od 1 grudnia jestem w Indiach. Miało być 27’C , jest 18’C. Marzniemy. Państwo sparaliżowane brakiem banknotów. Nie można wymienić dolców na lokalsy, bo nie wydrukowali nowych banknotów a wycofali stare.

    Wszędzie mgła.

    Gdy wylądowaliśmy to samolot po płycie lotniska kołował 45 min!!!! Poruszał się z prędkością ślimaka bo nawet skrzydła nie było widać. Posadziły go automaty ale do gate musiał podjechać nim kapitan. Ta mgła nas prześladuje. Słońca jak na lekarstwo. Byliśmy w Delhi, Jaipur, w jakimś parku narodowym gdzie niby żyje 60 tygrysów ale żaden się nie pokazał mimo dwukrotnego safari. W  Agrze gdzie jest słynny grobowiec muzułmański Taj Mahal, no i w piekle, czyli w Varanasi.

    Ten smród palonych zwłok, lekko słodkawy gdyż palą się wszystkie możliwe olejki eteryczne  będzie mnie prześladował długo. Całe miasto nim śmierdzi. Początkowo nie wydawał się tak nieprzyjemny, ale gdy z łodzi , z poziomu rzeki obejrzeliśmy to makabryczne przedstawienie, odbywające się 24h na dobę, to skojarzenie smrodu z widokiem nas zablokowało. W nocy ciała płoną jak wielkie pochodnie, ułożone na stosach grubych, drewnianych bali. Ognisko trwa 3-4 godziny. Było ich jednocześnie kilkanaście. Wokół zgromadzona rodzina, znajomi. Ostatnia posługa. Po spaleniu nietykalni rozgrzebują prochy w poszukiwaniu resztek biżuterii. Obok krowa wyjada resztki… Resztki czego?!

    Ganges płynie obok majestatycznie, gęsty od ludzkiej śmierci. Księżyc przegląda się we wspomnieniach istnień, które poszły z dymem. Japońscy turyści obserwują spektakl z białymi maskami na twarzach. Są na łodzi obok nas. Tak osłupiałam, że jeszcze dziś, ze zmienionej na 5 gwiazdkowy hotel perspektywy nie mogę uwierzyć w prawdziwość tych obrazów.

    Poprzedni artykuł
    Następny artykuł

    Wesprzyj autora!

    Jeśli doceniasz pracę autora i chcesz go wesprzeć, możesz wpłacić symbolicznego grosika na jego dalszą twórczość. Każda pomoc ma znaczenie i motywuje do tworzenia kolejnych wartościowych treści. Dziękujemy za wsparcie!

    Subskrybuj

    spot_imgspot_img

    Popularne

    Więcej w temacie
    Powiązane tematy

    Dzień na Koh Rong Sanloem: leniwe słońce i morze jak szkło

    Koh Rong Sanloem to wyspa bez asfaltu i Wi-Fi, gdzie morze świeci nocą, a czas płynie jak fale. Tu leniwe plaże spotykają się z dżunglą, a każdy wschód słońca ma duszę.

    Tioman: Wyspa, gdzie smoki śpią, a morze śpiewa

    Pulau Tioman to malezyjska wyspa marzeń – tropikalny spokój, bajeczne plaże, rafy koralowe i nocne niebo migoczące bioluminescencją. Tu natura opowiada najpiękniejsze historie.

    Morze, corrida w Sevilli i matador Vanessa

    Morze uczy cierpliwości, Sewilla – pasji. Gdy w niedzielne popołudnie na arenie staje delikatna matador Vanessa Montoya, walka z bykiem zamienia się w opowieść o odwadze, sile i ludzkiej naturze.

    Kartka znad wodospadu Iguazu. Z zachwytu popłynęły mi łzy!

    Wodospady Iguaçu to magia natury, ale lasy wokół płoną pod koparkami. Kiedyś łzy zachwytu, dziś chińskie śmieci i beton. Zobacz, zanim zniszczy to pieniądz i autostrady!