Dziecko bez GPS-a. Mądrość, która rodzi się z życia

    Date:

    W mieście dziecko ma harmonogram jak dorosły: zajęcia dodatkowe, języki, sport, korepetycje. Przemieszcza się pod nadzorem, często w samochodzie z klimatyzacją, playlistą i opieką dorosłych.

    Na wsi dziecko chodzi samo.

    Do sklepu po chleb. Do sąsiadów po jajka. Przez las – do babci. Bez aplikacji, bez lokalizatora, czasem bez zegarka. Bo tam czas wyznaczają inne punkty odniesienia: dzwony kościelne, zachód słońca, rytm natury.

    Na wsi dziecko uczy się świata przez własne doświadczenie. Wie, jak iść. Wie, jak wrócić. Jeśli się zgubi – nie wpada w panikę, tylko zapyta, popatrzy na niebo, zaufa temu, co już zna.

    To nie są lekcje zapisane w podręcznikach. To lekcje życia – ciche, codzienne, a przez to najtrwalsze.

    Dziecko na wsi potrafi zbudować coś z drewna, znaleźć drogę między polami, wspiąć się na drzewo, zjeść czereśnie i wrócić bezpiecznie. A potem, bez przypominania, posprzątać po sobie.

    Bo na wsi samodzielność wynika z potrzeby. Jeśli nie zrobisz czegoś sam – nie zrobi tego nikt. I wcale nie oznacza to dzieciństwa trudnego. Oznacza dzieciństwo uczciwe, kształtujące charakter.

    Dzieci w mieście często nie potrafią się nudzić. Tam nuda to błąd systemu. Na wsi – to przestrzeń. Czas na wyobraźnię, myślenie, własną inicjatywę.

    Na wsi dziecko nie musi czekać, aż dorośnie, by poczuć, że coś potrafi. Wystarczy, że zbuduje budę dla psa, zasadzi marchewkę, odprowadzi młodsze rodzeństwo przez miedzę – i już wie, że jest potrzebne. Że należy do świata.

    Więc gdy ktoś powie, że dzieci z miasta są „lepiej przygotowane do życia”, bo znają więcej aplikacji – uśmiechnę się. I przypomnę sobie siedmioletniego chłopca, który odprowadził krowy z pastwiska, po drodze zbierając mlecz dla królików.

    Nie potrzebował Google Maps.
    Miał coś cenniejszego: zmysł, pamięć, obowiązek – i drogę pod stopami.

    Justyna Goleńska
    Justyna Goleńska
    Justyna.Golenska@merkuriusz24.pl

    Wesprzyj autora!

    Jeśli doceniasz pracę autora i chcesz go wesprzeć, możesz wpłacić symbolicznego grosika na jego dalszą twórczość. Każda pomoc ma znaczenie i motywuje do tworzenia kolejnych wartościowych treści. Dziękujemy za wsparcie!

    Subskrybuj

    spot_imgspot_img

    Popularne

    Więcej w temacie
    Powiązane tematy

    Kasiu, nie zmieniaj się! Dałaś nam lekcję…

    Siedmioletnia Kasia wtargnęła do sztabu taty z dziecięcą radością i dała nam lekcję prawdziwego człowieczeństwa. Niech dorośli nie zagłuszą jej autentyczności i odwagi kochania.

    Zabawa bez zabawek – powrót do korzeni

    Czy patyk, kałuża i sznurek mogą dać więcej radości niż najnowsza zabawka? Dziecięca wyobraźnia nie zna granic – i przypomina dorosłym, że mniej naprawdę znaczy więcej.

    Wpływ smartfonów na dzieci – zagrożenia i rozwiązania

    Czy wiesz, jak smartfony wpływają na mózg i emocje Twojego dziecka? Coraz więcej badań pokazuje, że mniej ekranów to więcej zdrowia, empatii i sukcesów w nauce. Sprawdź, dlaczego warto działać!

    Dzieci w ogrodzie – jak wychować życie, nie ekran

    Ogród to więcej niż plac zabaw – to przestrzeń, gdzie dzieci uczą się cierpliwości, odpowiedzialności i radości z odkrywania świata. Dajcie im ziemię, nasiona i czas – a zobaczycie, jak rosną.