Maczugą po łbie, czyli świat oczami Grzegorza. Powstanie nierówne powstaniu!

    Date:

    – Dzień Dobry! Wita Państwa Grzegorz Maczugow, to jest program „Świat oczami Grzegorza”, a naszym dzisiejszym gościem jest wybitny etyk, moralista, autorytet moralny i nie tylko, profesor Artmann z Krakowa.

    – Witam serdecznie!

    – Panie profesorze tematem dzisiejszego spotkania jest powstanie.

    – No właśnie znakomity temat panie redaktorze, jak zwykle zresztą w pana programach, ale już przebrzmiały.

    – No, ale zawsze warto pomówić o trudnych sprawach.

    – Jakich trudnych? Powstanie oczywiście było błędem. Co tam błędem! Czymś gorszym niż błąd – zbrodnią! Powiedziano już o tym tyle. Podpisuję się całym swoim jestestwem pod tymi opiniami. Po pierwsze, nie miało żadnych szans, po drugie było porwaniem się z maczugą. o przepraszam, z motyką na słońce. Po trzecie naraziło bezbronnych cywili na śmierć i zniszczenie całego ich dorobku.

    – No, ale przyzna Pan, że okupanci zachowywali się brutalnie. Mordowali ludność cywilną.

    – A co mieli robić. Jakby Pan się zachował, gdyby nagle idąc sobie spokojnie ulicą, ktoś zza węgła zaczął do pana strzelać? To była rzeź po obu stronach.

    – No, ale mieszkańcy getta nie mieli i tak żadnych szans, przeznaczeni byli do komór gazowych. Chcieli przecież pokazać światu, że drogo sprzedadzą swoje życie. Wstrząsnąć sumieniem bezdusznego świata.

    – Zaraz, zaraz, o jakim powstaniu Pan mówi?

    – No o powstaniu w warszawskim getcie.

    – A nie. No, zaskoczył mnie Pan. Nie, no to powstanie to, co innego! Myślałem, że mówimy o tym warszawskim z 1 sierpnia. Nie, to zmienia postać rzeczy! Zgadzam się z Panem. Powstańcy z getta, w odróżnieniu od Polaków, wykazali się męstwem, niewyobrażalną wprost odwagą, determinacją. Byli sumieniem, jak Pan słusznie zauważył, świata. Uratowali honor narodu wybranego.

    – A powstańcy warszawscy nie?

    – Powstańcy warszawscy to dzieci, pod każdym względem. Dzieci, którym dano broń, nawet nie dano, musieli ją zdobyć na wrogu (śmiech) – i kazano iść w tę nieodpowiedzialną awanturę bez sensu.

    – Dziękuję Panu za kolejną znakomitą opinię, a państwa zapraszam na krótką przerwę.

    Cała prawda – całą dobę.

    Opublikowano: 07.08.2011 r.

    Wesprzyj autora!

    Jeśli doceniasz pracę autora i chcesz go wesprzeć, możesz wpłacić symbolicznego grosika na jego dalszą twórczość. Każda pomoc ma znaczenie i motywuje do tworzenia kolejnych wartościowych treści. Dziękujemy za wsparcie!

    Subskrybuj

    spot_imgspot_img

    Popularne

    Więcej w temacie
    Powiązane tematy

    Operacja „Senat”. Służby wiecznie żywe

    Generał Molibden i pułkownik Kobalt knują przy kawie. Nowy „Senat dla Obywateli” to ich projekt – a profesor Gadziński staje się idealną twarzą operacji „Senat”.

    Galilejczyku, przegrałeś?! Chwała postępowi!

    Miłość i nienawiść w polskiej polityce i kulturze: Nergal, Biedroń, Palikot i sąd w Gdyni – o sporach wokół religii, sztuki i ideologii w państwie postępowym.

    Nikodem Dyzma znów liderem! Grochówka – nagrodą główną

    Wizyta Obamy w Polsce pełna była symboli i ironii. Gdzie możemy być światowym liderem? Może w produkcji „gazu” domowej roboty? Autor proponuje konkurs z nagrodami.

    Żadnych mrzonek panowie! Barack leci do Bara(c)ku

    Barack Obama odwiedza Europę mimo wulkanów, ale czy jego wizyta w Polsce to nadzieja, czy powrót do „Bara(c)ku” dawnych wpływów? Obserwujmy uważnie pierwsze słowa prezydenta USA.