Lewandowski to, Lewandowski tamto, Lewandowski siamto! Aż się boję otworzyć lodówkę, by z niej nie wyskoczył Lewandowski. Nic tak ostatnio nie skupiło uwagi Polaków na piłkarskiej reprezentacji narodowej, jak pozbawienie Lewandowskiego opaski kapitana. Brawo Probierz.
Tymczasem gdzieś tam na peryferiach ludzkiego zainteresowania zebrał się Trybunał Konstytucyjny, który ocenił, że unijne regulacje dotyczące Zielonego Ładu stoją w sprzeczności z konstytucyjną zasadą suwerenności. Oj! I co teraz zrobią unijni fanatycy znad Wisły, którzy już chcieli dokręcić zieloną śrubę, a tu takie kuku?
Prezes TK Bogdan Święczkowski powiedział, że norma wykreowana przez orzeczenia TSUE (Trybunału sprawiedliwości UE) doprowadziła do uznania, że prawodawca unijny posiada kompetencje do przyjęcia środków mających znaczący wpływ na wybór przez Polskę pomiędzy źródłami energii i na ogólną strukturę zaopatrzenia kraju w energię w trybie niewymagającym zgody Rzeczpospolitej, czyli większością głosów w Radzie UE, a nie w drodze jednomyślności. „Doprowadziło to do obejścia reguł wynikających z artykułu 90 ust. 1 Konstytucji w sposób całkowicie arbitralny, tzn. nie licząc się ani z literą traktatów, ani z ich systematyką, czy ratio legis” – powiedział prezes Święczkowski.
Na język ludzki słowa prezesa Święczkowskiego przełożył poseł Sebastian Kaleta z PiS: „Oznacza to, że jakakolwiek próba implementacji ETS budynkowego czy transportowego będzie naruszać Konstytucję. Otwiera to ścieżkę do radykalnego obniżenia cen prądu i ciepła już teraz! UE nie dostała na podstawie traktatów kompetencji, by bez zgody Polski decydować o tym z jakich źródeł energii możemy korzystać i jakimi obciążeniami fiskalnymi mogą być obłożone poszczególne źródła. To sedno orzeczenia TK” – wyjaśnił poseł Kaleta.
POLSKA NIE MUSI WDRAŻAĆ ZIELONEGO ŁADU ‼️ PRZEŁOMOWY WYROK TK‼️
UE narzucając Polsce rujnujące naszą gospodarkę rozwiązania Zielonego Ładu łamie Konstytucję RP z uwagi na fakt, że Polska w tej procedurze pozbawiona była przez organy UE prawa weta‼️
Tak orzekł dzisiaj Trybunał… pic.twitter.com/dkwc5c50ww
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) June 10, 2025
Teraz zagwozdkę ma Donald Tusk, który powinien brukselskim elitom pokazać miejsce, gdzie się zgina dziób pingwina, ale – uwaga – Tusk w tym miejscu ma zastrzał i ręka mu się nie zgina. A ponadto – narracja KO jest taka – że takiego zwierzęcia jak Trybunał Konstytucyjny nie ma! A jeżeli nie ma, to i – co jest oczywiście logiczne – orzeczenia TK nie obowiązują w polskim porządku prawnym! Ale (sprawa naprawdę nie jest prosta) jeżeli ETS2 ma wejść w życie w 2027 roku, a więc w roku wyborów parlamentarnych, to szanse Tuska na reelekcję maleją do ZERA i tym samy Tusk będzie zeroemisyjny.
Logika podpowiada, by orzeczenie TK wykonać, a tym samym ochronić polskich obywateli. Gdyby jednak w polityce wszystko było logiczne, to nie byłaby ona tak interesująca. Zdaje się, że Tusk z kolegami jest zwolennikiem teorii Zdechłego Konia. Teoria ta zakłada, że grupa oświeconych obywateli dyskutuje zawzięcie, na którym miejscu przybiegnie koń. Jedni obstawiają 2 pozycję, inni 3, a jeszcze inni 4. Tymczasem kibice już dawno zdążyli zauważyć, że koń zdechł. A ci pierwsi dalej dyskutują o pozycji, którą on wywalczy.
Rząd Słowacki już w ubiegłym roku zdążył zauważyć, że koń jednak zdechł i nie zamierza wprowadzić unijnych opłat za emisję w ciepłownictwie i transporcie indywidualnym. Władze naszych południowych sąsiadów uznały, że ETS2 zbyt mocno obciąży obywateli i wezwały Komisję Europejską do zmiany dyrektywy. Ale przecież nie będziemy brali przykładu z jakiś Słowaków, zwłaszcza że napadli nas we wrześniu 1939 roku.
Ale żeby nie było tak słodko, to uczciwie należy przyznać, że Zielony Ład zaakceptował rząd Mateusza Morawieckiego. Nasza informatorka, nazwijmy ją operacyjnie „Wiewiórka”, powiedział, że ZŁ został „klepnięty” przez rząd PiS! – Nie wiem czy oni (eksperci PiS) nie znali angielskiego, albo znali, ale nie umieli czytać ze zrozumieniem, ale wszystko zaakceptowali – powiedziała M24 „Wiewiórka”. – Ponieważ stracili władze, to całe odium spadło na KO, której winą jest to, że w pełni akceptują założenia ZŁ, chociaż werbalnie są przeciw. Także dwie najpoważniejsze siły polityczne w Polsce są przeciw, ale walec nadal jedzie w naszą stronę. Aż się boję pomyśleć co się stanie, jeżeli Komisja Europejska nie zrobi kroku wstecz, bo wdrożenie ZŁ będzie jak wybuch bomby atomowej.
Także Lewandowski jest ważny, ale stała się dziś rzecz o wiele ważniejsza! TK po raz kolejny uznał prymat Konstytucji RP nad prawem UE, a tym samym (być może) uratował nas nie przed stratą jednego czy dwóch goli, ale przed utratą wielu dziesiątków miliardów złotych, które byśmy musieli zapłacić za szaleństwo lewicowych elit Europy. Dziękujmy Sędziom Trybunału Konstytucyjnego!
System ETS 2, czyli nowy unijny parapodatek nałożony bezpośrednio na obywateli ma zacząć obowiązywać już od stycznia 2027 roku. Ma on być doliczany do każdego litra paliwa, który spalimy w prywatnych samochodach oraz każdej tony węgla czy m3 gazu zużytego do ogrzewania mieszkań. Według roboczych analiz przeprowadzonych przez Krajowy Ośrodek Bilansowania i Zarządzania Emisjami w Warszawie cena litra benzyny i diesla wzrośnie co najmniej o 50 gr, gazu ziemnego o 40 gr/m3, a tony węgla o 450 zł. Warto tu dodać, że są to prognozy bardzo optymistyczne, gdyż zakładają, że cena uprawnienia do emisji 1 tony CO2 ukształtuje się na poziomie 45 euro. W rzeczywistości może być ona znacznie wyższa. Według opublikowanego kilka miesięcy temu raportu „Analiza wpływu ETS2 na koszty życia Polaków”, w pierwszych 3 latach obowiązywania nowego systemu opłat jego koszt dla przeciętnej polskiej rodziny wyniesie od 6 do 10 tys. zł i będzie gwałtownie rósł w latach kolejnych.