Słubicka demokracja Demonstrować nie nada!

    Date:

    To się nie dzieje naprawdę! Niemożliwym jest, aby w uśmiechniętej (z zarazem demokratycznie walczącej) Polsce działy się takie rzeczy! Takie dziwy. O tym powinien natychmiast dowiedzieć się nasz umiłowany premier, wicepremierzy Kosianiak i Kamysz (prawa autorskie wiceministra od czegoś tam nieistotnego – Kotula Katarzyna ) oraz pan Czesio, dozorca klatek A, B i D.  Przejdźmy do rzeczy i nie trzymajmy naszych Czytelników w napięciu.

    Otóż w Słubicach planowano na 8 marca manifestację pod hasłem „Sprzeciw wobec polityki migracyjnej prowadzonej przez rząd Donalda Tuska”. Jednak burmistrz miasta, Marzena Słodownik, wydała zakaz organizacji tego zgromadzenia, argumentując swoją decyzję troską o bezpieczeństwo mieszkańców oraz obawą przed paraliżem komunikacyjnym miasta. I tylko szkoda, że w Polsce nie obowiązuje prawo precedensu, bo w przyszłości (na podstawie podobnych argumentów) można byłoby odmówić manifestacji osobom LGBT+RTV/AGD – H2O i HU GO WI. .

    Nie może być – pomyślałem. W Polsce, gdzie wolność odmienia się przez wszystkie przypadki, gdzie działacze KOD-u, Homokomanda, Silnych Razem i Osobno z takim nabożnym namaszczeniem nucili słowa, piosenki Chłopców z Placu Broni: „Wolność kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem”. A było przeciwko czemu wówczas protestować! Ołowiane chmury brunatnego kaczyzmu przysłoniły piękne i słoneczne niebo nad Polską. Ale później przyszedł Donald, Kaczor Do…znaczy się Donald Tusk. Słońce (Peru) wyjrzało zza chmur.

    Teraz z powrotem wracamy do Słubic, gdzie DEMOKRACJA pisze się dużymi literami. Pomyślałem sobie, że tam, gdzie panuje prawdziwa DEMOKRACJA (w Słubicach), tam powinna ona być jednak reglamentowana. Na kartki, jak wódka i cukier za PRL-u. I wtedy wszytko byłoby poukładane, na swoim miejscu, a nie tak samopas, o że już tu i teraz chcemy demonstrować i wolno nam. Nie! Od tego jest DEMOKRATYCZNA wadza (dobrze napisane), która ma dostęp do okna i może swobodnie mówić.

    Bo przeciwko komu ta demonstracja? Przeciwko Donaldowi (Kaczorowi) Tuskowi. Tak robić nie wolno zwłaszcza, że w gospodarce „drgnęło” i idzie ku lepszemu. Znaczy się lepsze biegnie a „drgnęło” zaledwie idzie, więc mała szansa, aby te dwie wartości gdzieś się spotkały. Ale nadzieję mieć trzeba.

    W tych trudnych (ale dających nadzieję) okolicznościach pani burmistrz postanowiła pokazać swoją sprawczość. Jeżeli demonstranci chcą sobie kupić forda, to mogą, ale pod warunkiem, że będzie on w kolorze czarnym. Przekładając na polskie, to demonstrować przeciwko Donaldowi (Kaczorowi) Tuskowi nie nada (z języka rosyjskiego, który jest zapewne bliski sercu burmistrz Słodownik), bo nie po to demokracja zwyciężyła, żeby korzystał z niej byle kto.

    Przedstawiciele partii Niepodległość i organizator manifestacji wyraził oburzenie decyzją słubickiej burmistrz, określając ją jako „skandaliczną”. Zdaniem organizatorów zakaz zgromadzenia jest próbą ograniczenia legalnych protestów, mających na celu wyrażenie sprzeciwu wobec polityki migracyjnej rządu. Pomysłodawcy zapowiedzieli, że mimo zakazu manifestacja odbędzie się zgodnie z planem, z zachowaniem legalnego charakteru.

    „Nie ma demokracji bez uczestnictwa obywateli” – powiedział Barack Obama, prezydent USA. Oj Barack, Barack…Jedź do Słubic, to się przekonasz. Biedaku ty jeden!

    Konrad Dziecielski
    Konrad Dziecielski
    k.dziecielski@merkuriusz24.pl

    Wesprzyj autora!

    Jeśli doceniasz pracę autora i chcesz go wesprzeć, możesz wpłacić symbolicznego grosika na jego dalszą twórczość. Każda pomoc ma znaczenie i motywuje do tworzenia kolejnych wartościowych treści. Dziękujemy za wsparcie!

    Subskrybuj

    spot_imgspot_img

    Popularne

    Więcej w temacie
    Powiązane tematy

    Tydzień z bata 17.11.25 – 21.11.25 – satyryczny przegląd wydarzeń

    Przegląd tygodnia, w którym władza ściga duchy, budżet woła o ratunek, a rzeczywistość przypomina mema z własnego kraju. Absurd goni absurd — i żaden nie zwalnia.

    Tydzień z bata 20.10.25 – 24.10.25 – satyryczny przegląd wydarzeń

    Gigantyczny sum, czarne koty na cenzurowanym i polityczne przepychanki – świat wariuje szybciej niż dynia rośnie w Powsinie. Satyryczny przegląd tygodnia zaprasza!

    Tydzień z bata 13.10.25 – 17.10.25 – satyryczny przegląd wydarzeń

    Kiedy rzeczywistość coraz częściej przypomina pastisz, trudno odróżnić satyrę od serwisu informacyjnego. Polska znów udowodniła, że absurd ma tu obywatelstwo.

    Fryzjer ministerialnym doradcą. Przystrzyżona na garnek!

    Ministerka z pięcioma doradcami — w tym fryzjerem! Gdy władzę trzeba uczesać, a nie tylko reformować, rodzą się pytania: komu naprawdę służą nożyczki w Pałacu Potockich?