Chciałem wejść pod stół i odszczekać, ale mi nie pozwolił…

    Date:

    Pytają czy wysłuchałem exposé premiera Tuska  przed wotum zaufania dla rządu? Nie, nie wysłuchałem, bo z góry założyłem, że będzie przewidywalne i nic mnie w nim nie zaskoczy. Zbędna strata czasu. I nie myliłem się. Donald Tusk jest chory na pisofobię. Wszystko kojarzy mu się z Jarosławem Kaczyńskim. Gdyby premier, po przegranych wyborach prezydenckich, wyszedł na mównicę sejmową  i powiedział, że zrobi to i to, a jak tylko otrzyma wotum zaufania, to już jutro podpisze projekty takie a takie, wszedłbym pod stół i odszczekał.  Nic takiego jednak się nie wydarzyło. Wciąż ta sama – zdarta – płyta: PiS to, PiS tamto, PiS siamto. I najważniejsza konkluzja: dojedziemy was! Ponieważ nie jest to rząd moich marzeń, powiem tak: dobrze się stało! Koalicja Obywatelska nic nie zrozumiała z ostatnich wyborów, dalej zamierza jechać po tych samych torach, nie bacząc, że przed nimi gruba ściana. Jeżeli chcą zderzenia, nie  będę oponował. Ich cyrk, ich małpy, ich wybór! Nacierajcie ile sił!

    Tusk, Expose, Kukiz
    źróło: X

    Dlatego nie warto było tracić czasu na spektakl, który wyreżyserował Donald Tusk. Było z góry wiadomo, że przystawki zagłosują za, bo jeszcze dwa lata przy korycie. A później? Nadzieja, że Kaczyński okaże łaskę i podaruje. Nie jest powiedziane, że Kaczyński tak nie zrobi, wszak rozmowy „U Sowy” zostały zamiecione pod dywan, inspiratorzy akcji „Widelec” nie ponieśli żadnej odpowiedzialności. Jest więc światło w tunelu…

    Teatrum zostało odegrane, róże premierowi wręczone, uśmiechom nie było końca. Odtrąbiono zwycięstwo. W tym samym dniu Karol Nawrocki odebrał od Państwowej Komisji Wyborczej zaświadczenie, że został wybrany kolejnym prezydentem III RP.  I czas pokaże dla kogo ten dzień był dniem zwycięstwa, czy dla premiera Tuska, czy dla opozycji, która w prezydencie-elekcie pokłada – nie bez podstaw – duże nadzieje. Już niebawem będziemy podziwiać stan uzębienia walczących stron.

     

     

    Konrad Dziecielski
    Konrad Dziecielski
    k.dziecielski@merkuriusz24.pl

    Wesprzyj autora!

    Jeśli doceniasz pracę autora i chcesz go wesprzeć, możesz wpłacić symbolicznego grosika na jego dalszą twórczość. Każda pomoc ma znaczenie i motywuje do tworzenia kolejnych wartościowych treści. Dziękujemy za wsparcie!

    Subskrybuj

    spot_imgspot_img

    Popularne

    Więcej w temacie
    Powiązane tematy

    Zmieleni przez śrubę historii. Jak rolę odegra Budapeszt?

    Putin i Zełeński spotkają się w Budapeszcie. Polska? Tradycyjnie poza grą – może chociaż kelner z polskimi korzeniami poda kawę i zapisze się w historii.

    Negocjacje bez Polski! W poszukiwaniu winnych

    Polska poza rozmowami Trumpa, Zełeńskiego i europejskich liderów o Ukrainie. Po latach bezwarunkowego wsparcia – brak zaproszenia. Czy to polityczna porażka czy sprytny unik kosztów?

    Kordian kontra cham – gdzie w tym sporze plasuje się Donald Tusk?

    „Kordian i cham” to symbol zderzenia elit z ludem, marzeń z realnością. Czy dziś widać ją w debacie publicznej? Niektórzy uważają, że tak – i to bardzo wyraźnie.

    O chorobie duszy i ciała Donalda Tuska słów kilka. Z obłędu w opętanie*

    Ostre ostrzeżenie: zdrowie premiera Tuska w kryzysie, a jego obsesje i błędy polityczne mogą kosztować Polskę miejsce przy decyzyjnym stole Europy. Czy czas na zmianę?