Razem z pacanami!

    Date:

    Wracając do operacji zdejmowania krzyży i prezydenta Trzaskowskiego. Człowiek, który namówił Pięknego Lolo (tak ponoć w KO mówią o prezydencie Trzaskowskim), to Judasz jak się patrzy. Jeżeli Trzaskowski miał jakiekolwiek ambicje prezydenckie, to właśnie je definitywnie pogrzebał. Co może zaimponować warszawskiej – liberalnej obyczajowo – ulicy , w szerszej perspektywie (całego państwa) jest niczym innym jak  pocałunkiem śmierci. Jeżeli w KO istnieje obóz wrogi Trzaskowskiemu, to właśnie tam strzelają teraz korki od szampanów. Opcje są dwie, albo Trzaskowski zapatrzył się w lustro i stracił kontakt z bazą ergo samodzielnie podjął decyzję o zdejmowaniu krzyży albo ktoś mu ten pomysł podrzucił w opakowaniu pt. „Lolo nie dość, że jesteś piękny, ale też jesteś postępowy”.  Lolo przytaknął i powiedział: „Szczera prawda”. Jak pomyślał tak zrobił i kazał krzyże zdjąć. Cały środek sceny politycznej i to wszystko co znajduje się na prawo od centrum – przejechało się po Trzaskowskim jak po łysej kobyle. Co ciekawe, Donald Tusk wymownie milczy. Why? Bo Donald Tusk zawsze może zejść do piwnicy, odszukać i odkurzyć krucyfiks oraz zrobić sobie sesję zdjęciową przy rodzinnym ołtarzyku. A Piękny Lolo tego zrobić już nie może, znaczy może, ale to zadziała jedynie na wyjątkowego pacana. Ale i pacanów u nas dostatek, wystarczy, że Piękny Lolo powtórzy myśl z 2018 r.: 

    „Bronisław Geremek uczył mnie Cywilizacji europejskiej w Kolegium Europejskim w Natolinie, po francusku. Był poważny, zadumany i srogi. Dostałem najwyższą notę na roku, bo mój ówczesny francuski nie pozwolił na oratorskie popisy i zmusił do wypowiedzi chłodnej, precyzyjnej i oszczędnej. Profesor lubił konkret. Pamiętam, że referowałem credo Edgara Morina z Penser l’Europe. Czułem się, jakbym zdawał egzamin życia u biblijnego patriarchy z obrazów Rembrandta. Książkę zrozumiałem 10 lat później. A kiedy w 2015 roku wręczałem Edgarowi Morinowi nagrodę na szczycie ministrów europejskich Trójkąta Weimarskiego w Paryżu, miałem nieodparte wrażenie, że z obrazów zawieszonych na ścianie pałacu przy Quai d’Orsay spogląda na mnie lekko rozbawiony profesor. A jednak warto było czytać Morina”. 

    Ale i w tym przypadku nie liczyłbym na jakikolwiek komentarz Tuska. W końcu jak Trzaskowski sam sobie wiąże polityczny kamień młyński u szyi, to nic tylko stać i podziwiać. Razem z pacanami. 

    Henryk Piec
    Henryk Piec
    h.piec@merkuriusz24.pl

    Wesprzyj autora!

    Jeśli doceniasz pracę autora i chcesz go wesprzeć, możesz wpłacić symbolicznego grosika na jego dalszą twórczość. Każda pomoc ma znaczenie i motywuje do tworzenia kolejnych wartościowych treści. Dziękujemy za wsparcie!

    Subskrybuj

    spot_imgspot_img

    Popularne

    Więcej w temacie
    Powiązane tematy

    Belmondo, Hitler i Kmicic? Nasi…(?) Dzwonić do Daniela!

    Piątek, 2000 r., "Zachęta". Daniel Olbrychski wyciąga szablę i niszczy wystawę "Nazistów". Dlaczego? Bo zadzwonił Belmondo. A licealistka zadała jedno pytanie…

    Ludzie władzy i „dzieci Hollywood”. Hejt na dziecko!*

    Gdzie zniknęły granice, które kiedyś nawet gangsterzy szanowali? Od kodeksów honorowych po brutalną codzienność – upadek norm w kulturze i polityce mówi o nas więcej niż sądzimy.

    Na tydzień przed głosowaniem

    Zasłony opadły, maski spadły – ostatni tydzień kampanii przyniósł kluczowe odpowiedzi o kandydatów, ich cele i realne zaplecza. Teraz gra toczy się już o wszystko.

    Sadowy persona non grata! Czy Mentzen podzieli los Pierackiego?

    Starcie Mentzena z merem Lwowa o kult Bandery nabiera tempa! Sadowy nazwał go „prorosyjskim”, a Mentzen odgryzł się mocną ripostą. Czy Polska powinna stanowczo reagować na gloryfikację UPA?