Prezydent Andrzej Duda częściowo ułaskawił Roberta Bąkiewicza, lidera środowisk narodowych, skazanego w 2023 roku za naruszenie nietykalności cielesnej aktywistki „Babci Kasi” podczas protestów Strajku Kobiet w 2020 roku. Akt łaski, obejmujący jedynie karę ograniczenia wolności w postaci prac społecznych, wywołał ożywioną reakcję na polskiej scenie politycznej. Decyzja prezydenta, uzasadniona pozytywną opinią środowiskową, incydentalnym charakterem czynu oraz ustabilizowanym trybem życia Bąkiewicza, stała się paliwem dla ostrych komentarzy – zarówno poparcia, jak i krytyki.
Poseł PiS Janusz Kowalski wyraził uznanie dla decyzji prezydenta, stwierdzając: „Andrzej Duda miał swoje powody, by skorzystać z prawa łaski. To sygnał, że państwo nie powinno karać tych, którzy stają w obronie wartości narodowych i religijnych”. Podobnie wypowiedział się Robert Bąkiewicz, dziękując prezydentowi na platformie X: „Moje działania miały na celu obronę ładu, godności i zasad. Prezydent stanął po stronie prawdy i sprawiedliwości, za co jestem wdzięczny”.
Dziękuję Panie Prezydencie!
Serdecznie dziękuję Prezydentowi Andrzejowi Dudzie za akt ułaskawienia mnie w sprawie rzekomego sprawstwa kierowniczego naruszenia nietykalności cielesnej osoby znanej opinii publicznej jako tzw. „Babcia Kasia” – Katarzyny Augustynek. Osoby…
— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) July 15, 2025
Zwolennicy decyzji Dudy podkreślają, że ułaskawienie było odpowiedzią na niesprawiedliwy wyrok, który – ich zdaniem – miał charakter polityczny. „Sądy działające na zlecenie liberałów próbują kneblować patriotów. Prezydent pokazał, że Polska to kraj, w którym wartości mają znaczenie” – napisał na X jeden z komentatorów związany z obozem narodowym.
Decyzja prezydenta wywołała wściekłość wśród polityków koalicji rządzącej. Premier Donald Tusk w ostrym wpisie na X nazwał ułaskawienie „skandalem w ludzkim, moralnym wymiarze” i „politycznym sygnałem, że ekipa Nawrockiego, Kaczyńskiego i Brauna nie cofnie się przed niczym, by odzyskać władzę”. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar stwierdził, że decyzja „godzi w społeczne poczucie sprawiedliwości” i jest sprzeczna z zasadami praworządności. Wicemarszałek Sejmu Monika Wielichowska poszła dalej, pisząc: „Duda stanął po stronie radykalnych środowisk, dając przyzwolenie na przemoc. To wstyd i hańba”. Eurodeputowana Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus dodała: „Ułaskawienie kryminalisty, zrzucającego ze schodów kobietę, świadczy o Dudzie”.
Krytyka Tuska, choć płomienna, budzi pytania o konsekwencję. Premier, oskarżając Dudę o wspieranie „radykalnych środowisk”, sam nie stroni od polaryzujących działań. Jego rządy od 13 grudnia 2023 roku są krytykowane za kontrowersyjne decyzje, takie jak zmiany w mediach publicznych czy naciski na niezależność sądów, co prezydent Duda w odpowiedzi na wpis Tuska nazwał „bezprawiem”. „Ludzie pokazali, co sądzą o pana rządach, wybierając Karola Nawrockiego na prezydenta” – ripostował Duda, wskazując na porażkę koalicji w wyborach. Nawet publicysta jakże odległej nam „Gazety Wyborczej”, Arkadiusz Gruszczyński, zauważył, że Tusk, piętnując Dudę, gra na emocjach, by odwrócić uwagę od własnych problemów: „To klasyczna zagrywka – oburzenie na ułaskawienie, by przykryć chaos w rządzie”.
Decyzja Dudy przyszła dzień po tym, jak prokurator generalny Adam Bodnar uchylił wstrzymanie wykonania kary Bąkiewicza, co było decyzją jego poprzednika, Zbigniewa Ziobry. To sugeruje, że prezydent mógł działać w odpowiedzi na ruchy rządu, co dodatkowo zaostrza konflikt. Choć ułaskawienie nie obejmuje nawiązki (10 tys. zł dla „Babci Kasi”) ani publicznego ogłoszenia wyroku, dla wielu komentatorów jest to symboliczne wsparcie dla środowisk narodowych.
Ułaskawienie Bąkiewicza to kolejny rozdział w politycznej walce między obozem rządzącym a opozycją. Podczas gdy zwolennicy Dudy widzą w tym obronę patriotycznych wartości, koalicja 13 grudnia grzmi o „przyzwoleniu na przemoc”. Tusk, rzucając oskarżenia, sam naraża się na zarzut hipokryzji, ignorując kontrowersje wokół własnych działań. Jak napisał Andrzej Duda, „o wyczynach Tuska będzie można przeczytać w mojej książce To ja”. Sprawa z pewnością nie zakończy się na jednym wpisie na X.
Skandalem w moralnym, ludzkim wymiarze, panie premierze @donaldtusk, jest bezprawie, które wprowadza pan od 13 grudnia 2023. Ludzie pokazali panu co o tym sądzą, wybierając @NawrockiKn na prezydenta. O pana wyczynach napisałem obszernie w książce „To ja” -… pic.twitter.com/hUA5Rz0Blr
— Andrzej Duda (@AndrzejDuda) July 15, 2025