Negocjacje, to nie jest pogawędka! Kto czyim klientem?*

    Date:

    „Spięcie” między Trumpem a Zelenskim pokazuje czym jest „pragmatyka” komunikacyjna, czyli to kto z kim rozmawia, jakie role i pozycje przyjmują osoby.
    Zelenski przyjechał „prosić” USA o pomoc (jest petentem, klientem, pacjentem), ale przyjął postawę „żądania” pomocy (claimant – pomoc słusznie nam się należy!).
    Trump: pomóc możemy, ale nie za darmo. Żądań nie przyjmujemy (nie masz żadnych „kart” by mówić nam, co mamy robić). Przyjdź jak „zrozumiesz” kim jesteś, z kim i o czym chcesz rozmawiać.
    Prośby rozumiemy, gróźb (żądań, pouczeń) nie akceptujemy.
    My jesteśmy Hegemonem (principal, patronem…), ty jesteś klientem, sługą… Znaj swoje miejsce w hierarchii.
    * tytuły pochodzą od redakcji M24
    prof. Jan Poleszczuk
    prof. Jan Poleszczuk
    z uniwersytetu w Białymstoku jan.poleszczuk@merkuriusz24.pl

    Wesprzyj portal Merkuriusz24.pl

    Jeśli spodobał Ci się ten tekst i chcesz nas wesprzeć, możesz wpłacić symboliczną kwotę na rozwój całego naszego portalu. Każda pomoc pozwala nam tworzyć więcej wartościowych treści i wspiera pracę całej redakcji. Dziękujemy za Twoje wsparcie!

    Subskrybuj

    spot_imgspot_img

    Popularne

    Więcej w temacie
    Powiązane tematy

    Kto nie wjedzie do USA? A kto pojedzie na Krym?

    USA zamyka granice przed unijnymi elitami oskarżanymi o cenzurę. DSA, zakazy wjazdu, polska ustawa i prezydenckie weto. Bruksela kontra Waszyngton. A wolność słowa? Znowu na przegranej pozycji.

    „Kryptodyktatura” w cieniu Tuska! Żurek ociera się o śmieszność

    Sędzia mówi o „kryptodyktaturze”, a świat przeciera oczy ze zdumienia. Przeczytaj, jak mądrość etapu zderzyła się ze ścianą w Lyonie i dlaczego w Polsce Tuska prawo przypomina już tylko kino klasy B.

    Lubuskie odloty: Miliony w chmurach, bieda na ziemi

    Lubuskie odloty władzy trwają w najlepsze. Gdy brakuje na lekarzy i drogi, samorząd pompuje 28 milionów w lotnisko w Babimoście. Czy dopłacanie tysiąca złotych do każdego pasażera to jeszcze rozwój, czy już kabaret?

    Głupie wybory kosztują. Polska zapłaci miliardy za uśmiechy w Brukseli?

    UE pożycza Kijowowi 90 mld euro, a Polska wchodzi w to bez wahania. Podczas gdy sąsiedzi chłodno kalkulują i pilnują swoich pieniędzy, my wystawiamy portfele. Czy za uśmiechy w Brukseli zapłacimy zapaścią w NFZ?