Kolonializm – zbrodnia, za którą mają płacić nie ci, co zawinili*

    Date:

    W Europie są państwa, które w swej historii mają okresy, gdy władały koloniami. Na początku XX w. rozległe terytoria Afryki, Azji i Ameryki w całości zostały podzielone i podporządkowane kilku państwom europejskim. Istniały ogromne imperia kolonialne zajmujące ponad 73 mln km², tj. około 55% powierzchni globu. Mieszkało w nich 35% ogółu ówczesnej ludności świata.

    Kolonie były zapleczem surowcowym i rynkami zbytu dla państw europejskich. Te państwa budowały własną potęgę (Imperium Brytyjskie), eksploatując kolonie, przekształcając ludność rodzimą w niewolników, dopuszczając się zbrodni, w tym także ludobójstwa, np. Belgowie w Kongo, Niemcy w Namibii.

    Po zakończeniu II wojny światowej nadal istniały ogromne imperia kolonialne: brytyjskie (33 mln km²), francuskie (10 mln km²) oraz belgijskie, holenderskie, portugalskie (po około 2 mln km²).

    Po upadku kolonializmu świadomość tego, co robili europejscy kolonizatorzy, pozostała. Ale też byli kolonizatorzy – państwa europejskie, mimo wszystko starają się zachowywać swoje dawne wpływy. Te byłe kolonie są na ogół biedne – nic dziwnego zatem, że ich ludność widząc dostatek zachodniej Europy stara się przenieść do Francji, Anglii, Holandii i zawłaszcza do najbogatszych Niemiec.

    Współczesna Europa przeżywa zapaść demograficzną, dobrobyt i egoistyczna troska o własną wygodę sprawiają, że Europejczycy nie chcą mieć dzieci, społeczeństwa starzeją się i pojawił się w Europie niedobór pracowników. Politykom Europy zachodniej wydało się, że napływ i wykorzystanie, zatrudnianie przybyszów z Afryki i Azji rozwiąże ten problem.

    W UE lewicowi liberałowie odrzucający chrześcijaństwo propagują multikulturalizm, akceptację odmienności cywilizacyjnej migrantów. To chytry sposób, jak przy pomocy mas obcych kulturowo ludzi zniszczyć wpływ zwolenników tradycyjnych wartości i zdobyć władzę.

    Ale sprowadzane masy ludzi nie chcą asymilować się, nie podejmują pracy, domagają się socjalu, popełniają przestępstwa – i zagrażają bezpieczeństwu Europy. Wobec tego rządy byłych państw kolonialnych chcą przymusowo przesiedlać niechcianych migrantów do tej części Europy, która z kolonializmem nie miała nic wspólnego. Polacy mają zapłacić za ich grzechy?

    Poniżej: pocz. XX w. Afryka pod panowaniem Europejczyków – widzicie tam jakieś polskie kolonie?

    Kolonializm: czy Polska ma płacić za cudze winy?

    * tytuły pochodzą od redakcji M24

    Prof. Romuald Szeremietiew
    Prof. Romuald Szeremietiew
    były wiceminister Obrony Narodowej

    Wesprzyj autora!

    Jeśli doceniasz pracę autora i chcesz go wesprzeć, możesz wpłacić symbolicznego grosika na jego dalszą twórczość. Każda pomoc ma znaczenie i motywuje do tworzenia kolejnych wartościowych treści. Dziękujemy za wsparcie!

    Subskrybuj

    spot_imgspot_img

    Popularne

    Więcej w temacie
    Powiązane tematy

    Zmieleni przez śrubę historii. Jak rolę odegra Budapeszt?

    Putin i Zełeński spotkają się w Budapeszcie. Polska? Tradycyjnie poza grą – może chociaż kelner z polskimi korzeniami poda kawę i zapisze się w historii.

    Negocjacje bez Polski! W poszukiwaniu winnych

    Polska poza rozmowami Trumpa, Zełeńskiego i europejskich liderów o Ukrainie. Po latach bezwarunkowego wsparcia – brak zaproszenia. Czy to polityczna porażka czy sprytny unik kosztów?

    Kordian kontra cham – gdzie w tym sporze plasuje się Donald Tusk?

    „Kordian i cham” to symbol zderzenia elit z ludem, marzeń z realnością. Czy dziś widać ją w debacie publicznej? Niektórzy uważają, że tak – i to bardzo wyraźnie.

    O chorobie duszy i ciała Donalda Tuska słów kilka. Z obłędu w opętanie*

    Ostre ostrzeżenie: zdrowie premiera Tuska w kryzysie, a jego obsesje i błędy polityczne mogą kosztować Polskę miejsce przy decyzyjnym stole Europy. Czy czas na zmianę?