Władza wskaże sędziów* Dlaczego Temida ma przepaskę na oczach?

    Date:

    Przydzielanie losowe sędziów do „spraw” (albo „spraw” do sędziów) ma oczywiście eliminować „ręczny” dobór, czyli intencjonalne manipulowanie tym, kto (sędzia), co (sprawa) i kogo (podejrzany) sądzi. Ma to szczególne znaczenie w przypadku „swoich”, których trzeba uniewinnić, więc najlepiej przydzielić im „swoich” sędziów, którzy uniewinnią „swojego” albo sprawie łeb ukręcą.

    Ale w tym losowym przydziale jest głębszy sens.

    Załóżmy, że do Wydziału, w którym pracuje 10 sędziów rocznie napływa 200 „spraw”. Losujemy trzech sędziów. Każdy sędzia ma „szansę” równą 3/10, że zostanie wybrany (przydzielony) do 3- osobowego składu. Tak więc „losowo” na każdego sędziego przypadnie (3/10)*200, tj. 60 spraw. Mechanizm losowy zapewnia „sprawiedliwy” – równy – przydział spraw, równe obciążenie. Nie gwarantuje oczywiście, że każdy dostanie dokładnie 60. Los bywa „kapryśny”, ale „ślepy”, a więc mogą się zdarzać losowe fluktuacje, ktoś dostanie trochę więcej, ktoś trochę mniej. Możemy wyznaczyć pewien zakres losowej zmienności, w tym przypadku 200×0,3×0,7=42 (nazywa się to „wariancją”). Pierwiastek z 42 definiuje „odchylenie standardowe”, około 6,5 „sprawy”. Tak więc średnia spraw na „jedną główkę” sędziego (per capita) mieścić się będzie w przedziale 54-66 spraw w wyniku losowego, niekontrolowanego (nie manipulowanego) przydziału. Algorytm jest maksymalnie prosty i przejrzysty.

    Czas realizacji „procedury” przydziału to sekundy! Oraz całkowita nieistotność „ewidencji”, pamiętania i ciągłego sprawdzania kto już ile dostał „spraw”. Sprawy bywają oczywiście „różne”, ale los je przydziela „ślepo” nie kierując się „trudnością” sprawy i „talentami” sędziego. Klasyfikacja spraw w Wydziały zapewnia ich „podobieństwo”, wiec i przeciętny typ (niezbędnych) kwalifikacji sędziego. Jak widać system losowy jest maksymalnie oszczędny, szybki i „sprawiedliwy”.

    Ręczny „przydział” wymaga monitorowania „historii”. Trzeba pamiętać kto ile już spraw dostał, żeby uniknąć drastycznych nierówności. Sędziowie również nie mają gwarancji, że zróżnicowanie obciążenia jest fair, mogą podejrzewać, że ktoś dostaje ich więcej lub trudniejsze. Słowem wszyscy będą podejrzewać wszystkich o lepsze „układy” z przełożonymi, którzy decydują o przydziale spraw. A czym się kierują? To trzeba będzie „wiedzieć”, spełniać oczekiwania, dobrze się zasłużyć na przydział „lepszych” sprawy, lepszą opinię i szybszy awans! Plotki i zawiść, podejrzliwość i oczekiwanie, żeby Wydziałem (resortem) kierował „swój”, żeby być przy nim, żeby wiedzieć jak się „wiedzie” innym…

    Nie będzie żadnego „przyspieszenia”, będą tworzyć się „kliki”, a losowany sędzia (1 z 3) zawsze będzie musiał liczyć się z tym, że nie LOS, ale „szef” pozostałych „wyznaczył” i z pewnością się dowie o tym, co myśli, jeśli będzie miał inne zdanie niż koledzy.

    To już nie jest „kryzys” wymiaru sprawiedliwości związany z problemem interpretacji nieprecyzyjnych przepisów prawa, problem nominacji i kontroli sędziów, ale „mechanizm” destrukcji jego funkcjonalnej organizacji. Nie Temida, ale „władza” (Minister Sprawiedliwości i jego „nominaci”) – stają się „polityczną Temidą” z karnawałową maską, zza której mogą wszystko widzieć, co chcą widzieć i nie widzieć tego, czego widzieć nie chcą…

    * tytuł pochodzi od redakcji M24

     

    prof. Jan Poleszczuk
    prof. Jan Poleszczuk
    z uniwersytetu w Białymstoku jan.poleszczuk@merkuriusz24.pl

    Wesprzyj autora!

    Jeśli doceniasz pracę autora i chcesz go wesprzeć, możesz wpłacić symbolicznego grosika na jego dalszą twórczość. Każda pomoc ma znaczenie i motywuje do tworzenia kolejnych wartościowych treści. Dziękujemy za wsparcie!

    Subskrybuj

    spot_imgspot_img

    Popularne

    Więcej w temacie
    Powiązane tematy

    Profesor Andrzej Nowak w Bundestagu. Posłuchaj i sam oceń*

    Prof. Andrzej Nowak wygłosił wykład w Bundestagu o stosunkach polsko-niemieckich, podkreślając znaczenie wschodnich sąsiadów Niemiec i zagrożeń imperialnych.

    Pogrzeb bez duszy! Postęp na biegu wstecznym

    Świecki pogrzeb Roberta Badintera ukazał triumf postępu nad wiarą – uroczystość pozbawiona ducha i nadziei, pełna formalnych słów i ceremonii, które nie potrafiły nadać śmierci sensu.

    Kierunek: Północ-Południe. Tusk unicestwił projekt CPK!

    Tusk zatrzymał budowę CPK – projektu, który miał uniezależnić Polskę od osi wschód-zachód i połączyć kraj na linii północ-południe. Dla prezydenta Nawrockiego to błąd o historycznym znaczeniu.

    Biskup Zadarko w obronie imigrantów. Milczenie, to towar deficytowy!

    Zacna cnota, kto milczeć umie – mówi stare polskie...