Żywi idą, umarli zostają na wieczną wartę. Upadek Powstania Warszawskiego

    Date:

    Z książki Mirona Białoszewskiego Pamiętnik z powstania warszawskiego:

    „Rano 2 października 1944 roku wszystko w ogóle ucichło. Tym razem na stałe. Kapitulacja. Koniec powstania. Ogłoszone. Wszyscy od dziś wychodzą. Do 9 października ma być pusto. Całe miasto. Powstańcy składają broń. Ludzie zdolni do pracy będą rozłożeni na roboty do Rzeszy. Niezdolni i jedyni opiekunowie dzieci rozwiezieni będą po Guberni. (…) A ja miałem wtedy dwadzieścia dwa lata. (…) Swoją drogą, musieliśmy wtedy wyglądać dziwnie. I cywile. I powstańcy. Nie byli znowu wcale do siebie tacy niepodobni. Wszyscy ludzie, co wyłazili wtedy z Warszawy, byli do siebie podobni i zupełnie niepodobni do innych”

    Ze wspomnień mojej Babci, dwunastoletniej wówczas dziewczynki:

    „To było najgorsze. To wyjście do Pruszkowa. Bo jeszcze jakaś nadzieja. A potem już nic. Wszyscy szukali swoich. Wyprowadzali nas. Ciało Ryśka Rowińskiego było w rowie. Jego ojciec poznał syna po butach, bo dał mu swoje, narciarskie. I tak leżał, i tylko te buty było można rozpoznać. Tak był zmasakrowany. Wujka Siutę zabrali. Nigdy nie wrócił. Zginął w obozie w Stutthofie. Jedenastu mężczyzn z naszej rodziny zginęło. Prawie wszyscy młodzi. Stefan Petrykowski, inni. Bo Zdzich Kempka, i mój Tata – ich już wcześniej zabili. I ten koniec, to było straszne. Ciocia Iga urodziła dzieciątko, drugiego syna. Umarł, bo nie było warunków. A my musieliśmy żyć dalej.”

    63 dni chwały! Pamiętamy!

    Karolina Maria Paprocka
    Karolina Maria Paprocka
    karolinamariapaprocka@merkuriusz24.pl

    Wesprzyj autora!

    Jeśli doceniasz pracę autora i chcesz go wesprzeć, możesz wpłacić symbolicznego grosika na jego dalszą twórczość. Każda pomoc ma znaczenie i motywuje do tworzenia kolejnych wartościowych treści. Dziękujemy za wsparcie!

    Subskrybuj

    spot_imgspot_img

    Popularne

    Więcej w temacie
    Powiązane tematy

    Między odwagą a hańbą: próba dla polskiego sądownictwa

    Polski wymiar sprawiedliwości stoi nad przepaścią. Sędziowie muszą wybrać: stanąć po stronie prawa i honoru – czy ugiąć się przed władzą i zapisać hańbę w historii.

    Kircholm 1605 – Szwedzi dostają ostrą młóckę od polskiej husarii

    Bitwa pod Kircholmem (1605) – husaria Jana Karola Chodkiewicza rozbija trzykrotnie liczniejsze wojska szwedzkie, odnosząc jedno z najwspanialszych zwycięstw w dziejach Rzeczypospolitej.

    Gdynia – miasto z morza i marzeń. Wielka inwestycja – koło zamachowe Polski!

    Historia budowy portu w Gdyni – od wizji inż. Wendy i działań Kwiatkowskiego po sukces gospodarczy II RP. W 1938 r. Gdynia stała się największym portem Bałtyku i dumą Polski.

    Okręt bez dowódcy – ucieczka ORP „Orzeł” z Tallina

    86 lat temu ORP „Orzeł” uciekł z internowania w Tallinie. Bohaterska załoga wsławiła się brawurowym rejsem, podczas gdy jej dawny dowódca skończył zhańbiony i zdegradowany.