Tusk chce Polexitu! Wszyscy czekamy na Trumpa

    Date:

    Read this article in English

    „Kiedy wspólnie z prezydentem Trzaskowskim i marszałkiem Hołownią otwieraliśmy polską prezydencję (w Radzie UE – red.), K. Nawrocki demonstrował z grupą działaczy pod hasłem Polexit” – napisał na platformie X premier Donald Tusk. „Pytanie jest proste i śmiertelnie poważne: czy chcecie prezydenta budującego bezpieczną i silną Europę, czy takiego, który wspólnie z Putinem i jego sojusznikami będzie ją rozwalał?” – dodał we wpisie Tusk.

    Kiedy Donald Tusk zadaje „proste i śmiertelnie poważne pytanie”, to ono (już z natury rzeczy) kwalifikuje się do działu ”Z przymrużeniem oka”!

    Odpowiadając wprost na pytanie Donalda Tuska” oświadczam, że oczywiście jestem za prezydentem „budującym bezpieczną i silną Europę” a zatem z powodów jak najbardziej oczywistych nie mogę zagłosować za Rafałem „Pięknym Lolo” Trzaskowskim, o czym zaraz.  Zresztą – może coś mnie ominęło – ale na proteście rolników nie padały żadne hasła o Polexicie! Może były jakieś dwa równoległe protesty  -jeden oglądał Donald Tusk, a drugi ja – niegodny ogrodnik winnicy pańskiej.

    Pan premier Donald Tusk niepotrzebnie się nadyma, bo można (bez trudu) przywołać kilka cytatów z przeszłości, kiedy to właśnie premier Donald Tusk wyrażał się bardzo ciepło o Rosji, o interesach z Rosją  „taką jaką ona jest”. Po co zatem szturchać pod żebra człowieka, który przez tę samą Rosję, o której premier Tusk tak życzliwie się wyrażał, jest ścigany listem gończym? Przypomnimy zatem, że Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej (IPN), jest poszukiwany przez rosyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Powodem jest jego zaangażowanie w usuwanie z przestrzeni publicznej w Polsce pomników upamiętniających Armię Czerwoną, co jest postrzegane przez Kreml jako działanie przeciwko jej żywotnym  interesom.

    Jeżeli ktokolwiek „rozwala UE”, to tacy ludzie jak Donald Tusk i Rafał „Piękny Lolo” Trzaskowski”.  Obaj panowie najwyraźniej nie zauważają, że nieuchronnie zbliża się inauguracja prezydentury Donald Trumpa. I świat po 20 stycznia będzie wyglądał zupełnie inaczej… Nikogo nie będą interesowały głodne kawałki o tym, że Nawrocki jest sojusznikiem Putina, ale zapamiętane zostanie, kto powiedział, że Trump nim jest!

    I na koniec jeszcze jednak mała ciekawostka. Za kilka miesięcy do Polski, na zaproszenie prezydenta Dudy ma przylecieć Donald Trump, ten sam któremu Donald Tusk „strzelał” w plecy. Wizyta ma się odbyć jeszcze przed wyborami prezydenckimi, a ludzie z PiS (mający kontakty w Waszyngtonie) dwoją się i troją, by prezydent USA spotkał się (w jakiejś ekskluzywnej formule) z…Karolem Nawrockim, tym samym o którym premier Tusk powiedział, że jest „sojusznikiem” Putina. Także istnieje spora szansa, że już za kilka miesięcy zobaczymy „agenta” i „sojusznika” Putina, którzy uścisną sobie dłonie pod czujnym okiem Donalda Tuska. Na miejscu Trumpa postarałbym się jednak o jakiś „list żelazny”, bo nie wiadomo jak zareagują nasi dzielni agenci od bezpieczeństwa, gdy w oko im wpadnie jakiś „rosyjski agent”. Aha i obóz władzy musi w trybie pilnym wymienić koszulki z napisem Kamala Harris na „Make America Great Again”.

    Konrad Dziecielski
    Konrad Dziecielski
    k.dziecielski@merkuriusz24.pl

    Wesprzyj autora!

    Jeśli doceniasz pracę autora i chcesz go wesprzeć, możesz wpłacić symbolicznego grosika na jego dalszą twórczość. Każda pomoc ma znaczenie i motywuje do tworzenia kolejnych wartościowych treści. Dziękujemy za wsparcie!

    Subskrybuj

    spot_imgspot_img

    Popularne

    Więcej w temacie
    Powiązane tematy

    Zmieleni przez śrubę historii. Jak rolę odegra Budapeszt?

    Putin i Zełeński spotkają się w Budapeszcie. Polska? Tradycyjnie poza grą – może chociaż kelner z polskimi korzeniami poda kawę i zapisze się w historii.

    Negocjacje bez Polski! W poszukiwaniu winnych

    Polska poza rozmowami Trumpa, Zełeńskiego i europejskich liderów o Ukrainie. Po latach bezwarunkowego wsparcia – brak zaproszenia. Czy to polityczna porażka czy sprytny unik kosztów?

    Kordian kontra cham – gdzie w tym sporze plasuje się Donald Tusk?

    „Kordian i cham” to symbol zderzenia elit z ludem, marzeń z realnością. Czy dziś widać ją w debacie publicznej? Niektórzy uważają, że tak – i to bardzo wyraźnie.

    O chorobie duszy i ciała Donalda Tuska słów kilka. Z obłędu w opętanie*

    Ostre ostrzeżenie: zdrowie premiera Tuska w kryzysie, a jego obsesje i błędy polityczne mogą kosztować Polskę miejsce przy decyzyjnym stole Europy. Czy czas na zmianę?