Siedzę z rana przy kawusi i relaksuję się – wiadomo, po wyborach prezydenckich należy się odrobina odprężenia. Nieopatrznie zaglądam w Internety, a tam…! O Jezusie Nazareński! Poseł jeszcze bezpartyjny ale już w drodze do Koalicji Obywatelskiej na żywca zakablował… Donalda Tuska. Zatem czytajmy:
„Apel do członków Obwodowych Komisji Wyborczych i Mężów Zaufania.
Szanowni Państwo!
Od wczoraj otrzymałem setki e-maili z informacjami o nieprawidłowościach w poszczególnych komisjach. Powtarza się jak mantra pewien schemat, który zresztą opisany został na przykładzie jaskrawych „pomyłek” w dzisiejszej Gazecie Wyborczej. Otóż w wielu komisjach wyniki głosowania w drugiej turze wyborczej nie odpowiadają tym z pierwszej tury. Jeżeli mamy w niektórych wzrost dla pana Nawrockiego o 400%, a dla Trzaskowskiego spadek, to jest oczywiste, że wystąpił błąd (a raczej przekręt). Jednakże dostałem szereg informacji, że również w komisjach, gdzie różnice pomiędzy kandydatami były niewielkie, dochodziło do tego, że na etapie wpisywania głosów przynależnych kandydatom do protokołu papierowego lub na etapie późniejszego wpisywania protokołu papierowego w protokół elektroniczny zamieniano na niekorzyść Trzaskowskiego liczby głosów przynależne obu kandydatom. Wygląda to na schemat, w którym osoby zostały pouczone, że taka zamiana wyglądająca na pomyłkę jest trudna do ścigania.
W związku z tym proszę Państwa o pilne (póki pamięć świeża) sprawdzenie na stronach PKW, czy liczba głosów wpisana do protokołu elektronicznego odpowiada tej, którą policzyliście w nocy z 1 na 2 czerwca. Jeżeli będą w tym zakresie różnice proszę o kontakt do mnie na biuro@giertych-kancelaria.pl
Apeluję również do członków komisji z ramienia PiS. Jeżeli ktoś was zachęcał do opisanej wyżej praktyki lub innych praktyk fałszowania wyników wyborów, to możecie za pomocą mojej kancelarii znaleźć pomoc prawną aby móc bezpiecznie dla siebie opowiedzieć o takim wydarzeniu. Dotyczy to również tych osób z PiS, które brały udział w takiej działalności. Możemy wówczas pomóc uzyskać status małego świadka koronnego.”
Roman Giertych, jeszcze bezpartyjny
Apel do członków Obwodowych Komisji Wyborczych i Mężów Zaufania.
Szanowni Państwo!
Od wczoraj otrzymałem setki e-maili z informacjami o nieprawidłowościach w poszczególnych komisjach. Powtarza się jak mantra pewien schemat, który zresztą opisany został na przykładzie jaskrawych…
— Roman Giertych (@GiertychRoman) June 6, 2025
Rekapitulując. Roman Giertych publicznie przyznał (oczywiście pośrednio), że rząd Donalda Tuska, ze wszystkimi podległymi mu służbami specjalnymi „na trzy literki”, nie był w stanie zabezpieczyć i ustrzec państwa przed istotnymi (jak ma się rozumieć) fałszerstwami wyborczymi! Na miejscu p. Donalda Tuska zastanowiłbym się, czy Roman Giertych aby jest godzien wstąpić w szeregi KO. Bo dopiero co aplikuje – a już podaje pryncypała opozycji na tacy. Brutusowi – wiele wskazuje na to – namiętność rzuciła się na rozum. Wygląda to tak, że służby specjalne drzemały, a w tym czasie pisory – jak gdyby nigdy nic – „skręciły” sobie wybory, które przegrał… kandydat KO!!! Brawo wy! Jeżeli jest tak jak pan Giertych pisze, to do czego się nadajecie? Przecież powierzyć wam stado kur, to jest wielce poważne ryzyko!
Prezesowi Kaczyńskiemu nie pozostaje nic innego, jak podczas debaty o wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska odczytać apel p. Giertycha w całości od A do Z. Będzie i groźnie, i śmiesznie!
PS. Gdzieś w Internetach mignęła mi informacja, że jakaś zwolenniczka pana Trzaskowskiego pytała dlaczego Nawrocki był na karcie do głosowania oznaczony jako pierwszy, bo to wprowadziło kilku jej znajomych w błąd i zagłosowali nie tak jak chcieli… Może jednak faktycznie p. Giertych nadaje się do KO.