Galilejczyku, przegrałeś?! Chwała postępowi!

    Date:

    Miłość i nienawiść to dwie siły, które rządziły i nadal rządzą światem. Na każdym kroku możemy się o tym przekonać. Oto wybitny artysta, przodujący w postępie, znany szerszemu ogółowi jako Nergal, kierując się nienawiścią do Słowa Bożego podarł Biblię i nazwał Kościół katolicki „największą zbrodniczą sektą”. Siła tej nienawiści jest tak potężna, że ugiął się przed nią gdyński sąd i postanowił wybitnego artystę uniewinnić z zarzutu znieważenia uczuć religijnych. Czyż to nie piękny dowód na to, że nadal, mimo zaklęć różnych ałtorytetów moralnych, jesteśmy państwem bolszewickim? A w zasadzie bolszewickim tworem państwopodobnym? Bolszewicy jak wiadomo (choć dzisiaj to już raczej wiedza zapomniana), kierując się wskazaniami swego brodatego, fałszywego proroka, twierdzili, że religia to opium dla ludu. Religii więc wydali wojnę na śmierć i życie. Sędzia gdyńskiego sądu ludowego, towarzysz Krzysztof Więckowski, stanął zatem na wysokości zadania („powinność swej służby zrozumiał”) i postępowego artystę uniewinnił. Prezydencie Bierut… pardon! – Komorowski, szykujcie odznaczenie dla niezłomnego przedstawiciela karzącej ręki władzy ludowej. Albo lepiej dwa! Wszak wybitnego artystę też warto uhonorować! Dajcie przykład młodzieży!

    Na kartach podartej przez wybitnego artystę Nergala reakcyjnej książeczki możemy znaleźć opis czasów, kiedy to narodem wybranym kierowali reakcyjni sędziowie. Jakie to szczęście, że czasy reakcyjnych sędziów się skończyły i mamy dziś wspaniały zastęp postępowych sędziów nowego typu w rodzaju Krzysztofa Więckowskiego! Dziękujemy uniwersytetom za edukowanie i wypuszczanie na odcinek ludowej sprawiedliwości takich znakomitych jurystów. Śmierć reakcji! Abrahamie, Mojżeszu, Galilejczyku, idźcie sobie tam gdzie wasze miejsce – na śmietnik!

    Legalizowanie niszczenia Słowa Bożego zbiega się z innym wiekopomnym wydarzeniem, a mianowicie ustalaniem list wyborczych na – szeroko rozumianej – lewicy. I tu dochodzimy do drugiej siły kierującej światem – miłości. Oto namiętną miłością zapałał sam Robert Biedroń. Obiektem jego uczuć jest nie kto inny, tylko kolejny postępowy przedstawiciel neopeerelu – Janusz Palikot i jego lista wyborcza. Biedroń otrzymał pierwsze miejsce na tejże liście w okręgu gdyńskim. Biedroń wcześniej umizgiwał się do SLD, ale ci wredni socjalfaszyści nie zaoferowali mu żadnej jedynki, więc zmuszony był udać się do Gumowego Penisa. Inny sodomita – Krystian Legierski – był jednak mniej wymagający i przyjął propozycję startu z listy socjalfaszystów z (nomen omen) pozycji siódmej. Tak czy inaczej radujmy się z postępu! W czasach opisywanych przez reakcyjnych autorów podartej przez Nergala książeczki sodomici byli traktowani bardzo surowo – vide casus Sodomy i Gomory. Dziś jednak te zbrodnie przeciwko postępowej ludzkości dawno zostały potępione i sodomici mogą brylować na listach wyborczych nowoczesnych partii politycznych, utworzonych po wiekopomnej imprezie w Magdalence przez generałów z formacji „nieznanych sprawców”. Chwała postępowi!

    Dziś już na szczęście, dzięki staraniom resortu edukacji, umiejętność czytania, a szczególnie czytania ze zrozumieniem, zanika tak szybko, że nikt z postępowej młodzieży do reakcyjnej książeczki podartej w „akcie twórczym” przez Nergala nie zajrzy, a nawet jeśli przypadkiem zajrzy, to i tak nic nie zrozumie. Jednak na miejscu wojujących sodomitów zorganizowałbym więcej „artystycznych, poetyckich, hermetycznych” koncertów, których celem byłoby rytualne darcie egzemplarzy Słowa Bożego. Wszak w czasach nadciągającego kryzysu nigdy nie wiadomo, komu te książeczki mogą wpaść w ręce i jaki zrobi użytek z zawartych tam informacji. Szczególnie tych o sodomitach. Więc im mniej tej reakcyjnej bibuły na rynku, tym lepiej. Nergal, niczym Bonaparte, dał wam przykład a gen. Kiszczak dostarczy technologię niszczenia. Do dzieła!

    Opublikowano: 21.08.2011r.

    Wesprzyj autora!

    Jeśli doceniasz pracę autora i chcesz go wesprzeć, możesz wpłacić symbolicznego grosika na jego dalszą twórczość. Każda pomoc ma znaczenie i motywuje do tworzenia kolejnych wartościowych treści. Dziękujemy za wsparcie!

    Subskrybuj

    spot_imgspot_img

    Popularne

    Więcej w temacie
    Powiązane tematy

    Operacja „Senat”. Służby wiecznie żywe

    Generał Molibden i pułkownik Kobalt knują przy kawie. Nowy „Senat dla Obywateli” to ich projekt – a profesor Gadziński staje się idealną twarzą operacji „Senat”.

    Maczugą po łbie, czyli świat oczami Grzegorza. Powstanie nierówne powstaniu!

    Czy powstanie było heroicznym zrywem czy tragiczną pomyłką? Prof. Artmann w rozmowie z Grzegorzem Maczugowem ostro ocenia dwa warszawskie powstania i ich moralne konsekwencje.

    Nikodem Dyzma znów liderem! Grochówka – nagrodą główną

    Wizyta Obamy w Polsce pełna była symboli i ironii. Gdzie możemy być światowym liderem? Może w produkcji „gazu” domowej roboty? Autor proponuje konkurs z nagrodami.

    Żadnych mrzonek panowie! Barack leci do Bara(c)ku

    Barack Obama odwiedza Europę mimo wulkanów, ale czy jego wizyta w Polsce to nadzieja, czy powrót do „Bara(c)ku” dawnych wpływów? Obserwujmy uważnie pierwsze słowa prezydenta USA.