Strona informacyjna

Tusk odkrył i ogłosił światu, że kapitał ma narodowość. Zapomniał dodać jaką.

    Status „marynarza” – sedno projektu reformy systemu ubezpieczeń społecznych na morzu

    Date:

    Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej opublikowało projekt „Ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw”. Proponowane zmiany dotyczą ubezpieczeń społecznych marynarzy – czyli kwestii, która u nas od lat (a dokładnie od trzydziestu pięciu, czyli rozpoczęcia transformacji ustrojowej) jest wyjątkowo zapomniana i niedoceniona. Rzecz w tym, że ubezpieczenia społeczne marynarzy (w formie obecnie obowiązującej) są jedną z głównych przyczyn upadku morskiej floty handlowej pod polską banderą oraz eliminacji polskich marynarzy z międzynarodowego, żeglugowego rynku pracy. A skutki – braku nowoczesnego, dostosowanego do światowego rynku żeglugowego – systemu ubezpieczeń społecznych w pracy na morzu odczuwają trzy podmioty: marynarz (eliminacja z rynku pracy) , armator (wysokie pozapłacowe koszty pracy) i państwo (brak przychodów do budżetu z tytułu podatku tonażowego i innych opłat).

    MRiPS  z racji swojej statutowej misji zajmuje się sprawami społecznymi. Toteż przygotowany projekt siłą rzeczy przedstawia jedynie rozwiązania dotyczące utrzymania konkurencyjności polskich marynarzy na unijnym i światowym żeglugowym rynku pracy. Do tego celu prowadzi propozycja wprowadzenia w polskim systemie ubezpieczeń społecznych statusu  ‘marynarza’. Podstawą wymiaru składki osoby pracującej na statku morskim, mającej status marynarza, ma być wynagrodzenie minimalne (a dokładnie zadeklarowana kwota nie mniejsza niż wynagrodzenie minimalne).

    Niestety projekt nie przewiduje żadnych rozwiązań, które by zachęcały armatorów do rejestrowania statków pod polską banderą. W 2002 r. prof. Mirosław Koziński  opracował projekt Ustawy o rejestrze żeglugi międzynarodowej. Projekt przewidywał rozwiązania, które prowadziły do przywrócenia sensu uprawiania żeglugi pod polską banderą. Od tamtego czasu minęło dwadzieścia dwa lata i żaden z rządów nie wprowadził tego projektu w życie.

    Przywrócenie morskiej floty handlowej pod polską banderą ciągle pozostaje zadaniem do wykonania.

    Tadeusz Hatalski
    Tadeusz Hatalski
    kapitan żeglugi wielkiej

    Wesprzyj autora!

    Jeśli doceniasz pracę autora i chcesz go wesprzeć, możesz wpłacić symbolicznego grosika na jego dalszą twórczość. Każda pomoc ma znaczenie i motywuje do tworzenia kolejnych wartościowych treści. Dziękujemy za wsparcie!

    Subskrybuj

    spot_imgspot_img

    Popularne

    Więcej w temacie
    Powiązane tematy

    Przegląd stronniczy i niepełny. Na koniec roku o morzu …

    Polska, choć morska z natury, często zapomina o potencjale morza. Od spadków w portach, przez upadek stoczni, po floty pod obcą banderą – czas na działania, by gospodarka morska znów rozkwitła.

    Planeta płonie …??? Dlaczego Europa traci pozycję lidera rozwoju?

    Dlaczego Europa, dawny lider rozwoju, dziś ustępuje miejsca innym? Czy forsowanie Zielonego Ładu i skupienie na emisji CO2 to krok w przyszłość, czy autodestrukcja? Sprawdź, co naprawdę hamuje Europę!

    Polskie wskaźniki gospodarcze pogarszają się. Czy Polska zmierza w kierunku scenariusza greckiego?

    Polska stoi w obliczu pogarszających się wskaźników ekonomicznych – rosnący deficyt, spadek inwestycji zagranicznych i rosnąca bieda budzą obawy o przyszłość gospodarki. Czy czeka nas scenariusz Grecji?

    Europa idzie na dno! – Jak socjalizm i niewłaściwa polityka prowadzą do gospodarczej katastrofy.

    Mario Draghi, były prezes Europejskiego Banku Centralnego, „popełnił” raport...