Jeśli władza wypuszcza na wolność skazanych na dożywocie za morderstwa, dba o praworządność procedur w postępowaniu z bandytami, a podejrzanych o przestępstwa urzędnicze, oponentów politycznych – przesłuchuje, dręczy „za zamkniętymi drzwiami”, by znaleźć „haka” i zamknąć ich w więzieniu – to daje świadectwo, że już nie widzi różnicy między więzieniem i światem wolności (nawet gdy zachowanie w tym świecie nie zawsze jest pożądane).
Dziś Obywatelu jesteś z tej strony murów więziennych, jutro możesz znaleźć się po drugiej stronie. I nawet się nie zorientujesz, gdzie jesteś. Bo „granica” zniknie… Świat stanie się więzieniem albo więzienie światem. Co za różnica…