Tysiąc lat temu książę Bolesław Chrobry koronował się na króla a Polska, będąc królestwem, stała się pełnoprawnym członkiem chrześcijańskiej Europy. 500 lat temu król Zygmunt Stary przyjął hołd od (dotychczasowego) wielkiego mistrza Zakonu Krzyżackiego i Prusy stały się lennem Polski. Obecny rząd nie widzi potrzeby świętowania tych rocznic, więc obywatele wzięli sprawy w swoje ręce…
… i w sobotę 12 kwietnia przyjechali do Warszawy, aby na Krakowskim Przedmieściu zamanifestować dumę ze swojej historii, swojej kultury i swoich obyczajów, jednym słowem dumę z bycia Polkami i Polakami. Polskie rocznice, ze względu na trudną historię ostatnich dwustu lat, mają to do siebie, że związane są z martyrologią, toteż przeważnie świętowane są w sposób poważny a nawet żałobny. Tym razem było inaczej. Świętowaliśmy sukces i zwycięstwo, a zatem świętowanie było radosne i – co nadzwyczaj ważne – niezwykle licznie. Marsz poprzedziła Msza Święta dziękczynna w kościele Świętego Krzyża za 1000 lat Królestwa Polskiego a następnie barwny korowód naszego narodowego tańca – poloneza. Korowód ponad tysiąca par!
Amazing view ❗️Poland celebrates the 1,000th anniversary of the Kingdom of Poland. On this occasion 100,000 Poles took to the streets of Warsaw, dancing the polonaise, a traditional Polish dance. This 500-year-old dance has been composed by the greatest musicians in the world:… pic.twitter.com/Gsdg8ew2hv
— Patryk Jaki (@PatrykJaki) April 13, 2025
Gdy zakończył się pokaz poloneza w kierunku Kolumny Zygmunta i Zamku Królewskiego ruszył marsz, w którym wzięło udział ok. 100 tys. ludzi. Ci ludzie przyjechali do Warszawy po to, aby potwierdzić ciągłość historyczną z I Rzeczpospolitą i II Rzeczpospolitą oraz zademonstrować dumę z naszej górnej (a czasami również i chmurnej) polskiej historii. Ale przyjechali również z innego powodu. Za niewiele ponad miesiąc mamy wybory prezydenckie, toteż przyświecał im tez cel polityczny: demonstracja swojego „tak” dla popieranego przez PiS, obywatelskiego kandydata, dr Karola Nawrockiego. Pod Kolumną Zygmunta obywatelski kandydat na Prezydenta przemówił do zebranych obywateli. Owacyjnie przyjęte wystąpienie dr Karol Nawrocki zakończył następująco: „Chcemy Rzeczpospolitej, która dba o Polaków i chce, aby Polakom w Rzeczpospolitej żyło się dobrze. Chcemy Polski z aspiracjami, z marzeniami, bo jesteśmy zobowiązani do tych, którzy byli przed nami i którzy przyjdą po nas. Chcemy Polski wielkiej! Tysiąc lat korony krzyczy dziś do nas, że Polacy nigdy nie zaakceptują mikromanii, że Polacy nigdy nie zaakceptują narodowej amnezji, że Polacy nigdy nie oddadzą swojej wolności, nie oddadzą swojej suwerenności, bo my wiemy, że Polska to jest wielka sprawa. Niech żyje wolna, niepodległa Polska!”
Do zebranych mówił również profesor Andrzej Nowak, przewodniczący Komitetu: „Idąc przez te ulice mijamy miejsca męczeństwa w walce, by to dziedzictwo trwało, i miejsca pamięci triumfu polskiego, triumfu polskiego ducha, bo przecież idąc tu, mijaliśmy po lewej stronie Plac Zwycięstwa i tam wypowiedziane słowa przez świętego Jana Pawła II 2 czerwca 1979 roku wciąż dźwięczą nam w uszach i powinny nas dzisiaj prowadzić: »Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze tej ziemi«. To jest ciągle aktualne wezwanie świętego papieża …” A także europoseł Patryk Jaki, inicjator i organizator wydarzenia. Nawiązując do znamiennych słów PDT o wprowadzaniu w życie prawa „tak jak my je rozumiemy” mówił tak: „Tusk w tej chwili chce wprowadzać wzorce niemieckie, wzorce bizantyjskie. To znaczy, że władca jest wszystkim, że jego prawo nie dotyczy, że król nie musi przestrzegać prawa. Problem polega na tym, że to nie jest polski [wzorzec].”
Był jeszcze jeden wymiar sobotniego marszu na Krakowskim Przedmieściu. Wolność słowa! Kilka dni temu Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie cofnął koncesję dla dwóch stacji telewizyjnych – tv Republika i tv wPolsce24. Ograniczenie wolności słowa i mediów jest jednym z symptomów rządów autorytarnych. Uczestnicy marszu zdecydowanie i głośno wyrażali swój sprzeciw przeciwko próbom ograniczenia swobody funkcjonowania wolnych, niezależnych mediów.